środa, 31 grudnia 2014

Życzenia Sylwestrowo/Noworoczne !

Stary Rok już dziś żegnamy, z Nowym jutro hucznie się witamy.
Fajerwerki, bal, muzyka, będziemy pili oraz super się bawili.
Korki w górę od szampana, niech strzelają aż do rana.
Już szampana każdy łyka, pamiętając żebyś miał z kim,gdzie i za co !
Dupa szaleje, rozum głupieje a głos rdzewieje.
W przyszłym Roku, życzę wszystkim życia w zgodzie i pogodzie ducha.
Oby z pracy nie wylali i niech zdrówko nie nawali.
Kochającą mieć rodzinę, przyjaciół stada i dobrego mieć sąsiada.
Niechaj w życiu trzyma Ci się wszystko w kupie, teść teściowa i samochód.
Psa wiernego, browarka kochanego - ale nie jednego !
Kasy mnóstwa a nie ubóstwa,serca szczodrego dla biednego.

 Wszystkiego Dobrego w 2015 r !


 Życzy: Kobus Andrzej

 

środa, 24 grudnia 2014

Wesołych Świąt






Pierwsza gwiazdka na niebie błyska, choinka iskrzy kolorowymi światłami. Święta Bożego Narodzenia niosą z sobą nadzieję oraz sprawiają że czas biegnie wolniej. Nasze myśli niech będą wolne od trosk, przy świątecznym stole.W tych wyjątkowych dniach, wielu radosnych chwil w gronie rodzinnym w atmosferze pełnej miłości. Zadowolenia samych sukcesów oraz dużo radości i uśmiechu.

wtorek, 23 grudnia 2014

Przystanek Woodstock 2014




3 Sierpnia 2014 r (Niedziela) "Woodstockowicze" wracali z Festiwalu z Kostrzyna nad Odrą. Odjazd ich pociągu ze stacji Krzyż Wielkopolski miał nastąpić o godz.11 a nastąpił z opóźnieniem 1.5 godziny. Powód tego opóźnienia to zablokowanie toru przez wracających uczestników festiwalu z którego miał odjechać autobus szynowy. Młodzież wyraziła w ten sposób swoje niezadowolenie z faktu że podstawiono zbyt mały szynobus w stosunku do liczby chętnych chcących jechać tym pociągiem. Została wezwana Policja w sile 4 funkcjonariuszy i 2 SOK aby rozwiązać ten problem i pomimo ich błagalnych próśb bo tylko to byli w stanie zrobić sami odjechali w "siną dal". Problem rozwiązał się sam gdy podstawiono duży skład wagonów i lokomotywę do którego weszło setki podróżnych w skrócie wszyscy. Protest odbył się spokojnie bez jakiś agresywnych ekscesów. Powiem szczerze że podziwiałem siedzących na torze że potrafili wytrzymać siedząc na szynach w 40 stopniowym upale (Żar lał się z nieba). Widać było determinację oraz młodzieńczą fantazję oraz że byli bardzo zmęczeni trudami kilkudniowego festiwalu. Domagali się aby ich przewieźć mając aktualny bilet na przejazd pociągiem.
Zamieściłem 3 zdjęcia ze stacji Krzyż Wielkopolski.
Pozdrawiam


poniedziałek, 22 grudnia 2014

Ul.Willowa

Padają deszcze, wszędzie błoto i woda a na Ulicy Willowej w niecce tej ulicy utworzył się staw. Samochody aby przejechać do połowy koła w wodzie.Proponuje władzom miejskim zarybić to miejsce i zrobić stanowiska do połowu ryb dla chętnych. Kompletnie nie sprawdza się odwodnienie tego miejsca, w takie dni jak ostatnio. Regularnie przyjeżdża beczkowóz z Miejskich Wodociągów i wyciąga tę wodę ale to jest kropla w morzu potrzeb. Ulica Willowa leży na peryferiach naszego miasta i tak po macoszemu jest traktowana. Płyty o których wcześniej wspominałem sobie leżą parę metrów od tego zalanego miejsca i nic się nie robi. Chodnik który jest obok stanowi jakby pomost dla chcących przejść obok "wielkiej wody". Zjawisko zalewania tej ulicy to temat nie od dzisiaj lecz od paru dobrych lat i nie może znaleźć rozwiązania. W minionej kadencji mieliśmy z tego rejonu dwóch radnych, w tej kadencji jedną ale w randze Vice przewodniczącej  Rady Miasta Panią Renatę Dąbrowską. Kompletnie nic się z tym nie robi, tak samo jak i z innymi rzeczami na naszym osiedlu. Nasze Osiedle Nr.6 odstaje od reszty miasta, granice widać mijając wiadukt kolejowy na Ulicy Tucholskiej jadąc w kierunku Tucholi. Według mnie na mapach figurujemy w granicach miasta, a w rzeczywistości jesteśmy jakby osadą graniczącą z Miastem Chojnice. Nic tu się nie inwestuje pomijając projekty jak droga 240 służące całemu miastu, a mi chodzi o projekty czysto osiedlowe. Brak chociażby pomieszczenia na spotkania osiedlowe, brak lokalu wyborczego itd. Spotykamy się na salce w Zakładzie Pana Kazimierza Gintera i korzystamy z jego przychylności. Ale parę dobrych lat wstecz grupa mieszkańców walczyła o ciszę nocną i wzrost hałasu z tego zakładu.Do końca nie jestem pewien czy teraz obecnie gdy sprawa się już wyjaśniła i jest wszystko dobrze, ci właśnie mieszkańcy chcą uczestniczyć w zebraniach osiedlowych tam właśnie organizowanych.Osiedlowe tablice ogłoszeń w naszym rejonie wyglądają ścianki na strzelnicach sportowych, i oprócz tego ogłoszenia są zrywane przez wandali.Na terenie innych osiedli są to zamknięte aluminiowe gabloty, które chronią przed zamoknięciem i wiatrem. Moim zdaniem jesteśmy strefą C Miasta Chojnice i oznacza to że jesteśmy jako mieszkańcy traktowani gorzej porównując się do pozostałych osiedli.

niedziela, 21 grudnia 2014

Dworzec w Chojnicach

Ostatnio tematem przewodnim jest przebudowa dworca kolejowego w Chojnicach. Urząd Miasta zlecił wykonanie projektów przebudowy i powstały 3 warianty. Pan Burmistrz jest zwolennikiem likwidacji peronów 1 i 2 tych przy Ul. Nad Dworcem. Likwidując perony w projekcie umiejscawia się dworzec PKS, i jest połączenie z centrum miasta i niby wszystko jest idealnie. Dworzec chojnicki to historia i ma swój niezapomniany urok o którym się zapomina w projektowaniu. Podstawowy cel projektantów to upchnąć dworzec PKS pod okna ludzi mieszkających na Ul. Nad Dworcem . Zniszczyć i wyburzyć perony i z charakteru dworca kolejowego wyspowego robimy jednostronny. Żaden z projektantów nie pochylił się nad pomysłem umiejscowienia dworca PKS z drugiej strony pomiędzy dawnym Przedszkolem Kolejowym aż do Firmy Seko. Jest tam gdzieś około 20 nieużywanych torów gdzie powoli zaczyna rosnąć park klonów i brzóz. Teren jest to rozległy około długości 1 km, gdzie nawet można by zrobić mały pas startowy do samolotów. Dworzec PKS można by połączyć z ul. Zakładową bez zabudowy mieszkaniowej, a tak ruch z dworca pogorszy przepustowość przyległych ulic.Koszty przebudowy infrastruktury kolejowej w wyniku likwidacji peronów 1 i 2 ogromne, kto je poniesie PLK w imię czego przecież miasto chce modernizować.Likwidacja torów o których wspominałem wcześniej byłaby tańsza, bo są to tory najczęściej odstawcze i już dawno nieużywane z racji znikomego ruchu towarowego na stacji Chojnice.Wystarczyłoby przyszły dworzec PKS połączyć z istniejącym już tunelem peronów 3,4 i 5 i wszystko jest też w jednym miejscu. Nic nie potrzeba burzyć z części dworca osobowego i zachowuje charakter taki jak za dawnych dobrych lat, tyle że po "drobnych zabiegach kosmetycznych" a nie poddawać go "amputacji jednej nogi".  Kierowanie się tylko rachunkiem ekonomicznym to nie jest dobry kierunek, bo zabije piękno i czar tego dworca. Historia też nie jest bez znaczenia, zostawmy go takim jakim był za czasów naszych ojców. Dziwię się że Wojewódzki Konserwator Zabytków w Gdańsku pozwoli na taką profanację. Na dworcu w Malborku też była przebudowa dworca kolejowego, są takie same wiaty na peronach jak w Chojnicach. Zabezpieczono przed korozją konstrukcję metalową, ściągnięto deski I zakonserwowano, wyciągnięto gwoździe (kwadratowe kute) wyprostowano i cały komplet z powrotem. Dworzec w Pile wstrzymano prace bo ekipa remontowa skuwała w tunelu tylko płytki ze ściany pamiętające czasy II Wojny Światowej. Dworzec w Pile przywraca się do stanu z przed II Wojny, gdzie wyburza się budynki które powstały w latach 50,60 i 70 tych. W Chojnicach buldożery w ruch, bo charakter wyspowy się komuś nie spodobał i po sprawie. Proszę sobie pooglądać stare zdjęcia i nasz dworzec w pełnej krasie, teraz żeby połączyć historię z nowoczesnością co się robi niszczy. Dobrych parę lat temu grono mieszkańców dzielnie broniło stary parowóz Ty 2 "Tymek" i dzięki tym ludziom został w Chojnicach. Dla jednych jest to kupa złomu, ale dla drugich coś więcej. W przypadku Dworca Kolejowego jest inaczej ? - czy to co obecnie stoi to jest tylko sterta złomu i kupa starych cegieł czy też coś więcej. Obecnie chcemy z niego zrobić Węzeł Przesiadkowy i bardzo dobrze tylko nie kosztem obiektów historii naszego miasta.
Parę lat temu też był pomysł budowy nowego miejskiego stadionu Chojniczanki w innym miejscu, ale wierni kibice i działacze na to się nie zgodzili. Ponieważ stadion przy Ul. Mickiewicza to jest historia Chojniczanki i wszyscy chcieli po konsultacjach aby tam nadal pozostał. Rozumiem i popieram !
Osobiście uważam  że wszystkie 3 projekty dworca kolejowego w Chojnicach nadają się do kosza !

piątek, 19 grudnia 2014

Galeria

Ile kosztowała miasto Chojnice Galeria Janusza Jutrzenki Trzebiatowskiego:
Prace budowlane, dokumentacja techniczna i nadzór -  630 tysięcy zł
Zakup wyposażenia - 150 tysięcy zł
Zapytany sam artysta ile czasu potrzeba na zwiedzenie jego Galerii oświadczył
"Koneserom zajmie to trzy godziny, hołocie 3 minuty"
Dwa tygodnie później na konferencji prasowej w Ratuszu odczytał oświadczenie i bez słowa komentarza wyszedł:
"Pragnę oświadczyć, że nie było moim zamiarem kogokolwiek obrażać. Słowa "hołota" użyłem do określenia osób, których nie interesuje sztuka, których zainteresowania niestety nigdy nie skierują się w stronę sztuki. Było to niefortunne określenie i zdaję sobie sprawę z faktu że niektórzy mieszkańcy mogą czuć się urażeni. Jeżeli tak, to serdecznie przepraszam. W mojej pracy będę starał się przekonywać nieprzekonanych do tego, aby na dłużej zatrzymać ich w Baszcie. Całkowicie jestem oddany projektowi, który realizujemy w Chojnicach. Jest to najważniejsze wyzwanie w moim życiu i uprzejmie proszę o współpracę i akceptację".

Pan Janusz to wielki artysta w tak zapewne jest i tego faktu nie podważam.Tylko że jego sztuka nie wzbudza zainteresowania ani Chojniczan czy też turystów. Galeria nie jest oblegana przez zwiedzających, nie ma wycieczek w skrócie skromne zainteresowanie tym co tam jest wystawiane.Przyznam że jest to smutne ale prawdziwe. Większe zainteresowanie wzbudza Skansen starych parowozów w Kościerzynie (płatny) niż wstęp do Galerii Pana Janusza (bezpłatny). Analizując słowa oświadczenia to zaliczam się do "hołoty" bo jego formą sztuki się nie interesuję i nie przekonał mnie od sierpnia 2010 r żeby być dłużej niż 3 minuty. Zastanawia mnie fakt że miasto Chojnice ponosi spore koszty z utrzymaniem tej Galerii w imię czego - Sztuki ?
Życiorys Pana Janusza Jutrzenki Trzebiatowskiego :http://galeriatrzebiatowskiego.pl/index.php?go=1
Pozdrawiam jako członek HOŁOTY.

czwartek, 18 grudnia 2014

Komin Płacowy !

Piękny sen o Mądrej i Dobrej Królowej powoli chyba zaczyna się kończyć w Czersku.Po Wyborach 16 listopada 2014 r jako jedyni mieszkańcy Miasta i Gminy Czersk postarali się zmienić swojego długoletniego Włodarza Gminy. Pan Marek Jankowski przestał być Burmistrzem a zmieniła go na tym stanowisku Pani Jolanta Fierek. Likwidacja Straży Miejskiej w Czersku to był sztandarowy punkt programu nowej Pani Burmistrz i chyba moim zdaniem tym przekonała do siebie wyborców. Faktem jest że spełni swoją obietnicę jeszcze w grudniu tego roku czyli dotrzyma słowa.Wprowadzenie polityki oszczędnościowej w gminie i to w szczególności w wynagradzaniu, cięcia kadrowe w Urzędzie oraz jednostkach podległych to były pierwsze zapowiedzi Pani Burmistrz na I sesji Rady Gminy. Był apel Pani Burmistrz o dobrowolne zrzeczenie się przysługującej odprawy  dla byłego już Burmistrza Jankowskiego oraz Sekretarza będącego na urlopie bezpłatnym Pana Bieska-Talewskiego, obu przysługują 3 miesięczne odprawy. Argumentacja była prosta że odprawy nadszarpną nadwątlone finanse Gminy. Wyglądało to nadzwyczaj dobrze, że oszczędza się na wszystkim aby poprawić gospodarkę finansową. Ostatnia wiadomość że Rada Miasta chce podnieść pensje Pani Burmistrz do 12.364 zł brutto czyli do maksimum bo wyżej to blokuje Ustawa Kominowa - to normalnie hit !. Jeszcze lepsze są słowa Pani Burmistrz " Cenię sobie mój czas, moje umiejętności i moją wiedzę" czyli jeszcze nic nie zrobiła a już jest najlepsza.Polityka oszczędnościowa zapewne dotyczy wszystkich oprócz "Trzech mózgów w Gminie" Burmistrza i dwóch zastępców, reszta już ma zapowiedziane że nie będzie wzrostu płac w 2015 r.Cięcia w zatrudnieniu Pani Burmistrz zapowiada po świętach, aby pracownicy mieli spokojną Wigilię, to i tak im nie zazdroszczę bo czekanie jest najgorsze.Przypomina to trochę gehennę karpia zanim trafi na Wigilijny stół, tylko że w tym przypadku oskarża się co niektórych o nie humanitarne traktowanie.Ludzie i ludziska będziemy oszczędzać kochana władza Wam to mówi i będzie to czynione dla Waszego dobra. Zapewne w waszych wykonywanych przez lata zawodach też jesteście dobrymi fachowcami, tylko czy Wasze wynagrodzenie mogłoby być wyższe ? - zapewne tak. Nie blokuje tego wzrostu Ustawa Kominowa, a i tak wynagrodzenia nie chcą podnieść a Pani Burmistrz tak na DZIEŃ DOBRY dostanie.Trudno zrozumieć Panią Burmistrz to jak tak ceni swój czas i tak dalej to co robi Samorządzie tyle jest innych zawodów. Burmistrz to SŁUŻBA dla dobra społeczeństwa i wymaga poświęcenia, a oszczędzanie najlepiej zacząć od siebie bo inaczej to nie ma sensu .....

Aktualizacja : Oświadczenie Pani Burmistrz Miasta i Gminy Czersk Jolanty Fierek na swoim profilu https://www.facebook.com/pages/Jolanta-Fierek/638249089618352

środa, 17 grudnia 2014

Ronin !

Ronin - W Średniowiecznej Japonii samuraj nie mający swego pana.

Żyjemy w czasach gdzie wierność,prawość i szlachetność nie mają zbyt wielkiej wartości - znaczą tyle co "splunąć na ziemię". Żyjemy w XXI wieku w szalonym tempie w przekonaniu że trzeba przeć do przodu po najmniejszej linii oporu, jak najmniejszym kosztem. Można być wierny Bogu, ludziom lub głoszonym przez siebie ideałom. Tylko że dążenie do własnych racji i bycie wiernym nigdy nie było łatwe, wiąże się to z osamotnieniem i niezrozumieniem. Nasze życie jest tylko chwilą, którą możemy przeżyć zgodnie ze swoim sumieniem oraz zgodnie ze swoim światem wartości etycznych i moralnych.Godząc się z faktem że ludzie i tak tego nie docenią, że nie liczy się tylko Twój czubek nosa ale interes całej wspólnoty w której żyjemy. Otaczający świat tych co mają odwagę się "postawić" nie ulegać presji nie bojąc się szykan i wyobcowania  w swoim środowisku nazywa się "głupek,idiota i dziwak" - kwitując ich działania śmiechem. Najłatwiej jest na wszystko się zgadzać "płynąć z prądem" bez oporu żyć zachowawczo nawet jeżeli w słusznej sprawie trzeba było powiedzieć stanowcze NIE.Gdzie się podziało przekonanie że warto walczyć do końca, mając stale nadzieję że można coś w życiu zmienić na lepsze. Niby potrafimy odróżnić dobro od zła, ale jak krzywdzą drugiego człowieka to stajemy się nagle ślepcami i jest to nam obce.Dajemy ciche przyzwolenie dla działań niezgodnych z prawem zorganizowanych grup sprawujących władzę, bo twierdzimy że tak musi być, bo nie jesteśmy w stanie nic zrobić. Każdy z nas ma określony cel w życiu marzenia i oczekiwania. Niektórzy aby ten cel osiągnąć "idą po trupach" nie oglądając się na nic i robią to co im karzą. Robiąc tzw.Karierę Zawodową nawet upodlą się czy "zeszmacą" uczestnicząc w wyścigu szczurów, bo liczy się tylko wygrana. Sami się nawet rozgrzeszą mówiąc "drugiej takiej szansy mieć nie będę" a cel uświęca środki.Udając że nic wielkiego się nie stało na drodze do życia w dobrobycie i dostatku  a swoje zasady i ideały sprowadzają do poziomu "rynsztoku". Gro ludzi uważa że wszystko zależy od tego jak w życiu potrafisz się ustawić, kogo znasz i co on Tobie potrafi załatwić. Na drugi plan schodzi że to złodziej czy morderca, tylko najważniejsze że ma kasę, bo to niby jest współczesny wskaźnik wartości człowieka.Tylko że zapominamy że pieniądze w życiu to nie wszystko, pomagają to fakt ale to nie jest to, po co żyje człowiek na tym świecie.Zdradzając swoje ideały zdradzasz samego siebie. Zdradzając siebie, jesteś człowiekiem bez wartości. Prowadząc takie życie nie jesteś człowiekiem tylko zaprogramowanym robotem, gdzie to co zrobisz nie zależy od Ciebie tylko od innych, a myślenie pozostawiłeś tym co Tobie opracowali program. Nastała Epoka Robotów, gdzie ludzie są niestety na wyginięciu !
Pozdrawiam

piątek, 12 grudnia 2014

Polsko Moja Ojczyzno !

ŚP Ksiądz Jerzy Popiełuszko tak mówił:
"Na tym polega w zasadzie nasza niewola, że poddajemy się panowaniu kłamstwa, że go nie demaskujemy i nie protestujemy przeciw niemu na co dzień. Nie protestujemy, milczymy lub udajemy, że w nie wierzymy"

Stoimy biernie i patrzymy jak "stado baranów" gdzie nas zapędzą. Żyjemy w XXI wieku w świecie rozwiniętych technologii w pajęczynie internetu, wolności słowa. Nic się widać nie zmienia w ludzkim myśleniu, bo jest podobnie jak w Średniowieczu. Pan mógł wtedy zrobić z Tobą wszystko, teraz jest tak samo tylko "panowie" to nie hrabiowie czy baronowie ale dyrektorzy menadżerowie.Mamy zapisane swoje prawa obywatelskie w Konstytucji RP czy w przepisach i kodeksach, ale z nich nie korzystamy bo się boimy wszystkiego.Obawiamy się że jak "podniesiemy głowę" to nas zwolnią z pracy oddadzą pod sąd zrobią z nas życiowe zero.Co z tego że mamy rację, kto tego chce słuchać - bo biedny nigdy racji nie ma i mieć jej nie będzie.Tłuste chciwe kapitalistyczne ryje są bogate i mogą prawdę sobie kupić. Nie pytaj jak do tego doszli czy kradli oszukali ale mają i teraz to są "pany" w gwarze średniowiecznej. Co możesz Ty prawy ale biedny obywatelu RP, patrzeć i udawać że nie widzisz co się wokół Ciebie dzieje.Wybory Samorządowe 2014 r to określę jednym słowem FARSA, Ukraina potrafiła sprawnie przeprowadzić wybory mając połowę kraju objętego wojną.W naszym kraju wszędzie układy układziki grupy wspólnych interesów, afera goni aferę winnych nie ma chociaż sumy jakie giną to miliardy. Szeregowy pracownik zabierze z pracy chociażby łopatę lub ołówek to jest artykuł 52 z Kodeksu Pracy. To o taką Polskę walczyli nasi ojcowie w czasie II Wojny Światowej, po to ginęli. To o to walczył Związek Zawodowy "Solidarność" w latach 80 - tych, że prawdziwy Polak we własnym kraju to niewolnik.Kto bardziej ambitny to z tego kraju ucieka za chlebem i robi to co żaden Europejczyk w swoim kraju robić nie chce, a nasz rodak zarobi 3 razy więcej niż w Polsce.Stajemy się krajem ludzi starych, bo młodych się pozbywamy. Po co nam taka wolność niech nas zamkną w obozach jak nie chcemy walczyć o swoją godność narodową Polaka. Nie odróżniamy dobra od zła lub udajemy że jest nam z tym dobrze. Godzimy się na takie traktowanie mówiąc " co my możemy zrobić ?" ...........
Jutro rocznica jak ogłoszono Stan Wojenny w naszym kraju. Co się zmieniło w tym czasie Rządy i Premierzy i Prezydenci po za tym wracamy z powrotem do śpiewania "Ojczyznę Wolną Racz nam Wrócić Panie".
Pozdrawiam

wtorek, 9 grudnia 2014

Zakaz ruchu !



Nową wyremontowaną drogę 240 z Chojnic do Silna oddano uroczyście 4 listopada 2014 r. Były gołębie byli samorządowcy z regionu by Pan Marszałek z Gdańska. Drogowcy zakończyli pracę i możemy korzystać z dobrodziejstwa nowo wyremontowanej drogi. Nowy ciąg pieszo-rowerowy na Ul.Tucholskiej przechodzi pod torami kolejowymi i wszystko jest z nim niby w porządku, ale stoi znak drogowy B-1 "Zakaz ruchu w obu kierunkach". Wieczorem pali się w tym tunelu światło, nie ma przeszkód do jazdy ani innych pośrednich. To o co chodzi, jeździć i łamać przepisy, czy jednak z rowerem jechać ulicą i też to będzie niezgodne z przepisami. Może jak pociąg jedzie górą torami to jest zakaz ruchu. Najlepiej chyba wiedzą tylko ci co go tam postawili, ale ci niestety już odjechali na zawsze do Starogardu Gdańskiego - a znak sobie stoi !.

Mała Obwodnica z 2011 r

W roku 2011 miasto Chojnice wydało 50 tysięcy złotych na analizę ruchu drogowego w mieście.Miało to odpowiedzieć jaki będzie ruch w mieście w związku z powstaniem Galerii firmy Rank Progres "Brama Pomorza". Chciano sprawdzić w tej wspomnianej analizie czy warto inwestować w budowę nowej ulicy łączącej Gdańską (Była droga krajowa NR.22 biegnąca przez Chojnice) z Ulicą Kościerską (Droga 235 na Kościerzynę). Nowa droga miała by się zaczynać na skrzyżowaniu Gdańska - Tucholska a kończyć na skrzyżowaniu Kościerska - Bałtycka, miała przecinać Osiedla Kaszubskie i 700 lecia.Analiza widać została analizą bez wdrożenia tego pomysłu w życie.Ciekawy pomysł który usprawnił by ruch w tym miejscu ciągu samochodów jadących z Galerii. Lepsze to niż ostatni pomysł rozbudowy ulicy Kolejowej z mini rondem obok Urzędu Celnego, aby ułatwić życie jednemu tylko prywatnemu przedsiębiorcy i jego flocie samochodów ciężarowych.Inwestycja finansowana miałaby być w ramach MOF (Miejski Obszar Funkcjonalny). Miałaby zaczynać się na skrzyżowaniu Tucholska -  Przemysłowa a kończyć się mini rondem na "Starej Berlince" pomiędzy Urzędem Celnym a Romgazem. Na Ulicy Kolejowej stoi tylko jeden duży zakład betoniarski i buduje się jeden dom mieszkalny. Moim zdaniem więcej pożytku byłoby z tego pierwszego pomysłu i to dla wszystkich mieszkańców Chojnic.Zakładając że Gmina Chojnice wybuduje rondo przy Salonie Mebli przy skręcie na Klawkowo też przy "Starej Berlince", jako ułatwienie ruchu na Galerię w Pawłówku. Przebudowa Kolejowej wydaje się na obecne lata kompletnym nonsensem, żeby co 300 metrów budować rondo na "Berlince" !

piątek, 5 grudnia 2014

Miejski monitoring

Na początku 2011 r ratuszowy monitoring brał udział w wyborach na naszym Osiedlu Nr.6 Pałówko - Małe Osady.Na zebraniu sprawozdawczo - wyborczym jakie odbyło się w sali sesyjnej Rady Miejskiej w Ratuszu w Chojnicach. Mieszkańcy Osiedla Nr.6 wybierali swojego przewodniczącego albo jak kto woli "sołtysa". W wyniku przeprowadzonego głosowania na dwóch kandydatów Pana Bartosza Blumę oddano 16 głosów, a na Panią Renatę Dąbrowską 15.Po zebraniu Pani Dąbrowska złożyła protest. Pan Burmistrz Arseniusz Finster zlecił przejrzeć zapis z ratuszowego monitoringu.Na marginesie trzeba dodać że Pani Dąbrowska w tym czasie była ,jak i zresztą obecnie jest radną z jego klubu w Radzie Miasta Chojnice.Ostateczną decyzję podjął Przewodniczący Rady Miejskiej Pan Mirosław Janowski który powołał zespół do rozpatrywania protestów po zebraniach osiedlowych.Protest uznano za słuszny i postanowiono powtórzyć wybory. Powtórne wybory odbyły się 31 maja 2011 r ale nie w Ratuszu lecz w salce w zakładzie Pana Gintera na Ul. Kolejowej. Pani Renata Dąbrowska otrzymała 83 głosy zostając Przewodniczącą Osiedla Nr.6 na 4 - tą kadencje. Trochę dziwne w tym jest parę faktów, głosy w pierwszym głosowaniu komisja skrutacyjna wyczytywała nazwiska osób biorących udział w głosowaniu i dopiero wtedy wręczała kartkę do głosowania.Jednak nawet takie podjęte działania nie zapobiegły że oddano głos za kogoś ?. Podobno jedna z osób biorących w zebraniu podpisała się za siebie i za syna i również za syna oddała głos.Ciekawi mnie dlaczego powtórzone wybory nie odbyły się pod czujnym okiem ratuszowych kamer, czy już nabrano 100 % pewności że wszystko odbędzie się zgodnie z prawem.Protest rozpatrzono licząc osoby wchodzące do Ratusza i porównano z liczbą oddanych głosów w urnie.Nie doceniamy roli kamer w naszym codziennym życiu a jak widać mogą przesądzić o wygranej w wyborach nawet na osiedlu. Wielki Brat czuwa i nikt nie jest w stanie go oszukać, o ile mu na tym bardzo zależy, no chyba żeby nie zależało .....
Ogólnie to nasze osiedle nie ma miejsca do spotkań dla mieszkańców, tułamy się bo na naszym terenie nie ma szkoły czy przedszkola nie mówiąc o jakiejś świetlicy samorządowej. Ostatnie laty to dzięki uprzejmości Państwa Ginter korzystamy ze świetlicy w ich zakładzie na Ul.Kolejowej. W wyborach samorządowych czy do Sejmu RP głosujemy w lokalu wyborczym mieszczącym się w Szkole Podstawowej Nr.4 czyli bardzo daleko od naszego osiedla.Tylko że tych problemów nikt nie dostrzega !
Pozdrawiam

czwartek, 4 grudnia 2014

Ford Mondeo II

Sprawę tego bardzo fajnego przetargu nagłośnili nasi lokalni dziennikarze z radia i tygodnika.Auto miał dostarczyć diler samochodowy ze Starogardu Gdańskiego i według specyfikacji o dziwo spełniał tylko jeden rodzaj samochodu nasz tytułowy bohater Ford Mondeo.Radni opozycji pytali Starostę czy czasami przetarg nie został napisany tylko i wyłącznie pod dany rodzaj samochodu i wspomnianego dilera. Sprawą zajęła się Komisja Rewizyjna oraz Urząd Zamówień Publicznych. Auto miało być dostarczone 28 grudnia 2010 r ale diler nagle zerwał umowę, bo nie był w stanie dostarczyć samochodu w wyznaczonym terminie. Trochę to dziwne bo przystępując do tak szczegółowego przetargu jasno było określone w jakim terminie ma nastąpić realizacja tego przetargu.Starosta unieważnił przetarg i nałożył karę na dilera w wysokości 10 % zamówienia czyli 14 tysięcy złotych oraz ogłosił nowy przetarg. Pan Starosta przyznał że bardzo lubi fordy, sam taką marką samochodu prywatnie jeździ a było to w 2010 r. Zbiegiem przypadku był fakt że kupił go u tego samego dilera samochodowego co zamierzano kupić służbowy w wyniku rozpisanego przetargu.No ale przetarg ostatecznie unieważniono i nie ma sprawy.
Ostatecznie w drugim przetargu wybrano Ford Galaxy (2011 r) za 124 tys i dostarczył go diler samochodowy z Włocławka. Stary samochód służbowy Powiatu Peugot 307 SW trafił do Powiatowego Urzędu Pracy w Chojnicach.
Pozdrawiam

poniedziałek, 1 grudnia 2014

Ford Mondeo

Pod koniec Października 2010 r Starostwo Powiatowe w Chojnicach rozpisało przetarg na samochód służbowy za 141 tysięcy złotych. W rozliczeniu wygrany miał otrzymać 5 letniego Peugeota 307 który do tej pory służył za służbowe auto (wycena 20.000). Sporządzono specyfikację  przetargową i to bardzo szczegółową:
- minimalny rozstaw osi
- minimalna szerokość samochodu bez lusterek
- minimalna pojemność bagażnika
- komputer pokładowy z kolorowym wyświetlaczem
- fabryczna nawigacja z dotykowym ekranem o minimalnej 7 cali.
- bezkluczykowy system uruchamiania silnika i otwierania samochodu
- sześciostopniowa skrzynia biegów (automat)
- tapicerka ze skóry i alcantary
Przetarg rozstrzygnięto 19 listopada i zgłosiła się tylko jedna firma ze Starogardu Gdańskiego.
Spełnił te warunki tylko Ford Mondeo ! Zapłacono 121 tysięcy w gotówce + Peugeot 307.
Można było kupić tańszy ale zgodnie z tak napisaną specyfikacją innego nie dałoby rady.
Tylko rodzi się pytanie o co chodziło z tą tapicerką i kolorowym wyświetlaczem w komputerze oraz szerokość samochodu !?.
Nie były ważne koszty eksploatacji i utrzymania i ekonomia tankowania do tego pojazdu paliwa ?
Pozdrawiam

Wybory do Rady Powiatu 2010 r

W 2010 roku radnymi do Rady Powiatu Chojnickiego w wyniku Wyborów zostali:

"Razem do Powiatu"
1. Stanisław Skaja - 975 głosów/311 głosów 2014 r
2. Mariusz Paluch - 537/264 głosy 2014 r
3. Katarzyna Karpus - 417/ Nie startowała w wyborach 2014 r
4. Aleksandra Stasińska - 351/143 głosy 2014 r - Nie zdobyła mandatu radnego
5. Mieczysław Pruski - 540/322 głosy 2014 r
6. Krystyna Kijek - 475/315 głosów 2014 r
7. Jan Gadzała - 850/676 głosów 2014 r - Nie zdobył mandatu radnego
8. Przemysław Biesek - 946/Nie startował na radnego w 2014 r
9. Maciej Nawrot - 1239/Nie startował w wyborach 2014 r
10. Jarosław Schumacher - 467/885 głosów w wyborach 2014 r

Platforma Obywatelska
1.Jan Zieliński - 669 głosów/211 głosów w wyborach 2014 r - Nie zdobył mandatu radnego
2.Marek Szczepański - 742/345 głosów w wyborach 2014 r
3.Leszek Redzimski - 642/742 głosy w wyborach 2014 r
4.Bożena Stępień - 342/277 głosów w wyborach 2014 r
5.Robert Skórczewski - 956/579 głosów 2014 r
6.Andrzej Sabiniarz - 514/397 głosów w wyborach 2014 r

Prawo Sprawiedliwość
1.Aleksander Mrówczyński - 1077 głosów/657 głosów w wyborach 2014 r
2.Zenon Bieliński - 782/1001 głosów w wyborach 2014 r
3.Adam Sawicki - 472/Nie startował w wyborach 2014 r
4.Wojciech Rolbiecki - 220/311 głosów w wyborach 2014 r

"Projekt Samorządność"
1.Edmund Hapka - 595 głosów/387 głosów w wyborach 2014 r - Nie zdobył mandatu radnego

12 radnych pozostało w nowej Radzie Powiatu Chojnickiego w wyborach 2014 r
Zarząd Powiatu Chojnickiego w 2010 r:
Starosta Stanisław Skaja
Wicestarosta Przemysław Biesek
Etatowy Członek Zarządu Marek Szczepański
Przewodniczący Rady Powiatu Robert Skórczewski
Wiceprzewodniczący Rady Powiatu Jan Gadzała oraz Edmund Hapka
Utworzono koalicję Razem dla Powiatu z PO oraz Projektem Samorządność 
17 radnych koalicji na 21 mandatów całej rady.
Zrezygnowano 3 nieetatowych członków Zarządu na rzecz jednego etatowego.
Pan Leszek Redzimski został Posłem na Sejm RP i na jego miejsce wszedł Mieczysław Bloch.
Pan Jan Zieliński został wiceburmistrzem Chojnic na jego miejsce wszedł Andrzej Plata.
Komisja Rewizyjna przewodniczący Mieczysław Pruski
Komisja Budżetu Gospodarki i Promocji Mariusz Paluch
Komisja Rolnictwa i Ochrony Środowiska Andrzej Sabiniarz
Komisja Edukacji i Sportu Bożena Stępień
Komisja Zdrowia i Spraw Społecznych Maciej Nawrot 
Diety radnych (2010 - 2014) - kwoty brutto
Starosta 12.310 zł
Wicestarosta 11.200 zł
Etatowy Członek Zarządu 10.200 zł
Przewodniczący Rady Powiatu - 1989 zł
Wiceprzewodniczący Rady Powiatu - 1755 zł
Przewodniczący Komisji - 1521 zł
Radni bez funkcji - 1281 zł 
Z układanki koalicyjnej widać że "Razem dla Powiatu" z 10 radnymi musiało utworzyć koalicję rządzącą .Wybrano szeroką  koalicję gwarantująca utrzymanie większości w Powiecie.1 mandat "Projektu Samorządność" to niepewna większość i stołek wiceprzewodniczącego Rady.6 mandatów PO to wariant stabilniejszy i dlatego Etatowy Członek Zarządu dla tego ugrupowania i 2 przewodniczących komisji.
Pozdrawiam 

piątek, 28 listopada 2014

Korytologia

Korytologia to moim zdaniem powinna być nowa dziedzina nauki oraz takie pojęcie powinno być wprowadzone np. wikipedii.Słowo "Korytologia" oznaczałoby wieczne przywiązanie tych samych osób do stanowisk w samorządach lokalnych (Powiat,Gmina,Sejmik Wojewódzki) czy wyżej Sejm,Senat.Sami zainteresowani nazywają to pracą dla dobra społeczeństwa lub bardziej ambitni karierą na szczeblu samorządowym.Przewijają się w większości te same nazwiska od lat i wygląda na to że nie ma innych godnych następców.Praca owych społeczników tych najbardziej walecznych jest nagradzana 10 - 13 tysięcy złotych miesięcznie. Co potrafią zrobić dla swojej własnej kariery można było zobaczyć np.Na sesji nowo wybranej Rady Powiatu Chojnickiego odbyło się to 27 listopada 2014 r.Starosta zgłasza kandydatury na stanowisko swojego zastępcy oraz członka Zarządu Powiatu. W głosowaniu obie kandydatury zostają odrzucone i następuje sytuacja patowa.Następuje 20 minut przerwy i radni głosują drugi raz na tych samych kandydatów i tym razem zwykłą większości głosów zostają jednak wybrani.Rzeczą nie jasną jest co się stało przez 20 minut z radnymi czy zostali poddani "praniu mózgu" czy poddani hipnozie lub sami kandydaci podali się liftingowi.Normalną koleją rzeczy byłoby zaproponowanie innych kandydatów z koalicji do piastowania tych stanowisk, ale w tym przypadku z uporem maniaka trwano przy tych samych nazwiskach.W końcu dokonano wyboru zgodnie z zakładanym planem i nastąpiła radość i zaplanowane gratulacje.Normalnie jakaś farsa a nie wybór na tak poważne stanowiska, przypominało bardziej podział łupów po zwycięskiej wyprawie wojennej.Ciekawi mnie również czy pozostali radni z koalicji nie są godni, słabiej wykształceni mniej inteligentni by być vice starostą i członkiem Zarządu ?. Koryto zajęto na 4 lata i teraz tylko pełnym ryjem aby sobie wynagrodzić trudną walkę aby się tam wreszcie dopchać.Wybory były nic się nie zmieniło te same gęby wszędzie - karierowiczów nie społeczników.Powinna być kadencyjność piastowania najwyższych stanowisk a tak będą tam siedzieć do śmierci.Zapobiegło to by tworzeniu zorganizowanych grup sprawujących władzę których nic nie jest w stanie zmienić.Chore układy osób które wzajemnie się popierają w jednym celu trzymać władzę za wszelką cenę.Robiąc z tego kraju dom starców bo młodzi stwierdzają że tu się nie da żyć.Brak godziwej pracy i kolesiostwo w samorządach o charakterze prawie mafijnym.Urzędy obsadzone najbliższą rodziną to jak tu żyć ?!
Za czasów okupacji tak pisali na murach "Wszystkie świnie siedzą w kinie"
Za naszych czasów "Czy to Powiat Czy to Gmina Na Urzędzie Zawsze w Pierwszym Rzędzie. Kombinując Lawirując Przy Korycie w Dobrobycie.Lata płyną a oni słyną z żerowania rozpasania, ryje opasione utuczone oraz władzą zaślepione "
fotografia: żródło nonsensopedia.wikia.com
Pozdrawiam

wtorek, 25 listopada 2014

25 Listopada - Swięto Kolejarzy !

Życzę wszystkim moim współbraciom z branży kolejowej wszystkiego Najlepszego z okazji Święta Kolejarzy.Maszynistom w szczególności bo to moja profesja także.Górnik świętuje wszyscy wiemy kiedy 4 Grudnia Barbary mają imieniny. 25 Listopada jest Katarzyny patronki Kolejarzy mało kto pamięta że dziś mamy swoje święto. Życzę wszystkim wytrwałości w pracy samych sukcesów zawodowych i samozaparcia i odwagi żeby ten zawód wykonywać. Maszynistom życzę aby nie trafiali im się samobójcy na torach co za tym idzie oglądania rozczłonkowanych zwłok ludzkich.Rozważnych kierowców na przejazdach i wyrozumiałych bo jak trąbimy na nich to mamy zaszczyt oglądać środkowy palec lub niekiedy bladą d.pę.Życzliwych pasażerów rozumiejących że jesteśmy ostatnim ogniwem w ich podróży z racji tego nie jesteśmy winni opóźnieniom czy defektom.Rozumiemy ale co możemy zrobić, jeżeli swoją pracę wykonujemy dobrze - jedynie powiedzieć przepraszam.Trudny i zarazem odpowiedzialny to zawód z dużym ryzykiem ale każdy z nas to lubi i jest tego świadomy.
życzy "Zielonej"
Maszynista Andrzej Kobus
PS.28 Września 2010 r o godz 9.47 pod Kościerzyną na przejeździe kolejowym zginął na służbie NASZ KOLEGA PRZYJACIEL Krzysztof Czarnowski - Cześć Jego Pamięci !http://www.fakt.pl/Wypadek-pociagu-Moglo-zginac-40-dzieci-,artykuly,83540,1.html

sobota, 22 listopada 2014

Boisko Ul.Ustronna w Chojnicach

http://pilkajestpiekna.pl/media/files/Akcja_Spoleczna_Bezpieczna_Bramka_-_generalne_informacje.pdf






 Fotoreportaż z Boiska Osiedlowego przy Ulicy Ustronnej w Chojnicach

 Metalowa bramka z przymocowanymi z czoła deskami w biało czarne pasy
 Krety ryją ostro całe boisko - kopce na 15 cm
 Tuż obok boiska Plac Zabaw dla Dzieci oraz Miejsce spotkań towarzyskich
 Otoczenie wokół Placu Zabaw
Trawa na Boisku na wyginięciu chwasty w pełnej krasie


Wikipedia 
Boisko to wydzielony, równy i utwardzony teren porośnięty trawą
lub
Nazwa boiska pochodzi od ludowego określenia płaskiej przestrzeni w środkowej części stodoły, miejsca młocki zboża zwanego klepisko.


Praktycznie Osiedle Nr.6  nie posiada boiska do gry w piłkę.Fizycznie istnieje plac na końcu Ulicy Ustronnej z posianą trawą i dwiema bramkami (bez atestu) konstrukcji metalowej z przykręconymi drewnianymi deskami pomalowanymi biało czarne pasy.Mogę przypuszczać że "domowej roboty" bo przyjechały do nas z boiska przy Ul.Wojska Polskiego.Obok boiska krzyżują się dwie linie elektryczne średniego z wysokim napięciem.W granicy boiska stoi metalowy słup elektryczny niczym nie ogrodzony, brak tabliczek ostrzegających przed niebezpieczeństwem, nie zabezpieczony przed uderzeniem w niego dla osób grających w piłkę.Konstrukcja bramki też zagraża uczestnikom gry, deska może się połamać i zostawić ostre wiszące elementy mogące wbić się w ciało.Wiadomo że bramka metalowa dobrze przewodzi prąd elektryczny a stoi ona w bezpośredniej bliskości dwóch linii elektrycznych istnieje ewentualne zagrożenie porażenia prądem elektrycznym o wysokim napięciu.Miejsce usytuowania boiska jest niezaciekawe,położone na granicy naszego osiedla spore oddalenie od zabudowań.Dlatego często zdarzają się dewastacje przylegającego do boiska Placu Zabaw dla dzieci. Trudno utrzymać czystość i porządek, bo często widać leżące butelki po piwie czy wódce. Na ławeczkach często spotykają się osoby spożywające alkohol, które wyrzucają butelki.
Zgodnie z dokumentacją miejską na naszym osiedlu nie ma boiska, więc to co obecnie stoi na Ustronnej- jak to nazwać tego nie wiem ?. Latem widziałem Pana z dzieckiem puszczającym sobie latawiec,fruwał sobie w bliskiej odległości kabli elektrycznych.Boisko ma być bezpieczne, dzieci są bardzo ciekawe i pomysłowe i trzeba liczyć się że występujące zagrożenia mogą je narazić na niebezpieczeństwo.Obecnie nikt takiego nie widzi.
Pozdrawiam Andrzej Kobus

czwartek, 20 listopada 2014

Wybory Samorządowe !

Wybory Samorządowe na moim Osiedlu Chojnic "Małe Osady - Pawłówko" Okręg wyborczy Nr.4. Startowało 3 kandydatów:

Pani Renata Dąbrowska KWW Arseniusza Finstera - 252
Pan Bartosz Bluma KWW Prawo i Sprawiedliwość - 127
Pan Kamil Kozakiewicz KWW SLD "Lewica Razem" - 11

Pani Dąbrowska oraz Pan Bluma oboje byli radnymi starej Rady Miasta, inna Ordynacja Wyborcza na to pozwalała.Obecnie Ordynacja wprowadziła okręgi jednomandatowe i tylko jeden radny może sprawować funkcje radnego z naszego okręgu. Dzięki TV Chojnice miałem sposobność obserwować ich aktywność w Radzie Miasta na sesjach. Dodam że jestem obecnie osobą bezpartyjną, której mocno leży na sercu dobro naszego osiedla. Moja ocena pracy obu radnych minionej kadencji, oceniając zaangażowanie i aktywność jednoznacznie wskazuje że Pan Bartosz Bluma sporo pracy włożył w czasie 4 - letniej kadencji. Będąc radnym opozycji starał się bacznie przyglądać finansom miasta, ale i sporo innych spraw było mu bliskie.Pani Dąbrowska niestety ograniczała do minimum swoją działalność na sesjach Rady Miejskiej będąc w koalicji rządzącej miastem.Była radnym milczącym, mało spraw czy problemów ją interesowało,mogę przypuszczać że w jej ocenie wszystko wygląda dobrze. Jedyne zapytanie jakie zapamiętałem to sprawa przedłużającego remontu Ulicy Tucholskiej przy której Pani radna mieszka. Sprawa dotyczyła ustawionego zakazu wjazdu na naszą ulicę podczas remontu, bo powodowało to to że generowała straty finansowe w prowadzonym przez siebie prywatnej działalności.Sprawę poparło jeszcze dwóch prywatnych przedsiębiorców mieszkających z drugiej strony ulicy. Sprawa płyt betonowych stojących w stercie i czekających na położenie na sąsiadującej ulicy Willowej nie interesowała tak bardzo Pani radnej żeby wymagało to jej interwencji.Ludzie po większych opadach deszczu taplają się w błocie na Willowej, samochody toną w wodzie nie można przejechać, woda jest wszędzie.Pani radna przy tej ulicy nie mieszka nie powoduje to zakłócenia pracy jej sklepu to co będzie się starać. Na zapytanie w sprawie płyt na Willowej ale Pana Bartosza Blumy Pan Burmistrz odpowiedział cytuje "Potrzebne jest wydanie pozwolenia na budowę". Idzie okres zima/wiosna tzn. śnieg, deszcz, błoto płyty leżą obok na stosie, połowa ulicy jest wyłożona podobnymi płytami a połowa to zwykła ziemia niczym nie utwardzona. No cóż czekamy na wydanie zezwolenia na ułożenie zwykłych płyt betonowych bo jest to duża poważna budowa. Nie jest ważny interes społeczny mieszkańców, nie tylko swój własny prywatny to wnioskuje ze sprawy którą wyżej opisałem (Tucholska). Pani Dąbrowska oprócz tego że jest radną byłej i teraz obecnej kadencji Rady Miasta jest również Przewodniczącą Osiedla Nr.6. Jest bierną obserwatorką tego co dzieje się wokół czy to jako radna czy jako Przewodnicząca Osiedla.Żyjemy w demokracji i wynik wyborczy trzeba uszanować taki jaki jest. Tylko rodzi się pytanie czy bycie tylko biernym obserwatorem życia na Osiedlu, zachowawczym radnym bez własnego zdania to wystarczy żeby otrzymać mandat radnego z naszego osiedla. 16 listopada 2014 r daliśmy jako mieszkańcy odpowiedź TAK WYSTARCZY !.
Pozdrawiam Andrzej Kobus
PS.Płyt jest 39 sztuk i będą zimować na 4 stertach na Ulicy Willowej. Czekając na pozwolenie na budowę.

piątek, 14 listopada 2014

Cud !

Historia którą chce opowiedzieć zdarzyła się naprawdę, ja byłem jednym z jej uczestników. Były to lata 90 - te dostałem skierowanie do Szpitala Kolejowego W Gdańsku na planowy zabieg. Lekarze mnie zoperowali zrobili co swoje i wylądowałem po zabiegu na czteroosobowej sali. Leżało tam trzech starszych Panów po wykonanych różnych zabiegach. Co ważne w tej opowieści panowie nie mogli chodzić, byli jak to mówią przykuci do swoich łóżek z powodu choroby. Ja drugiego dnia już mogłem chodzić i było to mocno przydatne dla tych Panów, w wielu ważnych sprawach wyręczałem z obowiązków pielęgniarki na naszej sali. Obok mnie na łóżku leżał Pan i był po zabiegu wyciągania żyły, bo chorował na żylaki. Zabieg polegał na tym że chirurg otworzył brzuch wyjął wnętrzności i w ten sposób wyciągał żyłę w nodze.Po skończonym zabiegu wszystko wróciło na swoje miejsce, zeszyto go i na salę leżeć.Po kilku dniach na kroplówkach, zaczął dostawać lekkie posiłki i tutaj rozpoczęły się problemy. Doszło do wewnętrznego sklejenia jelit i podłączono mu rurkę omijającą jelita i zawartość kierowana była do worka. Taki stan trwał bardzo długo, bo gdy ja wylądowałem na sali obok tego Pana było to około 2 miesięcy. Lekarze twierdzili że takie powikłania to jeden przypadek na tysiąc. Wycieńczony organizm coraz słabszy i złe rokowania co będzie dalej z tym Panem.Byłem przypadkowym świadkiem rozmowy odbywającej się na korytarzu pomiędzy żoną tego starszego Pana a lekarzem mówiącym "Proszę przygotować się na najgorsze, jest mi przykro zrobiliśmy co się dało". Na kolejne pytanie żony jak długo jej mąż będzie żył padło "dwa tygodnie - może". Leżąc obok często słyszałem prośby tego Pana czy to na obchodzie do lekarzy czy to do pielęgniarek aby ponownie któryś tam raz spróbować odłączyć rurkę i może się i jelita się rozkleją.Nic tymi prośbami nie wskurał, tylko kazali mu leżeć i wciskali kit że będzie dobrze.Po tej wiadomości po paru dniach zaczęła do tego Pana przyjeżdżać najbliższa rodzina i widać było że się żegnają z nim na zawsze. Przyjechał również jego syn który był księdzem i przywiózł mu poświęcony z Częstochowy mały obraz Matki Boskiej Częstochowskiej taka miniaturka 6 x 6 cm do postawienia na stoliku.Syn pojechał obrazek został i stał sobie na stoliku tego Pana i on się do niego gorliwie modlił.Słyszałem zawsze w nocy jego cichy płacz, bo on miał wolę życia w sobie i o nią walczył. Któregoś dnia pielęgniarka robiła u nas na sali przewijanie opatrunków i używała kleszczy to takie nożyczki do nakładania jałowych opatrunków i zabierając tacę przypadkowo zostawiła te kleszczyki.Tej samej nocy gdzieś około północy zostałem przez tego Pana delikatnie obudzony poprzez delikatne szturchanie laską przypominającą góralską ciupagę też przywiezioną przez rodzinę.Powiedział do mnie cichutko bo reszta już spała "Panie weź mi pomóż" ja mówię a jak, a on krótko "załóż kleszcze na rurkę". Wzbraniałem się przed tym że tego nie zrobię ,że nie mogę bo lekarze wiedzą co robią a on jednak dalej swoje. Dodam tylko że sam nie był w stanie tego zrobić, bo był za słaby podłączony do aparatury, a szczypczyki leżały za daleko od niego. Postawił na swoim i założyłem mu te kleszcze tam gdzie chciał i miał jeszcze jedno życzenie abym mu przyniósł i podstawił "kaczkę" czy jak to zwał. Tak leżeliśmy na swoich łóżkach aż do rana, konkretnie do lekarskiego obchodu. Lekarz pytając tego Pana standardowo jak się  czujemy usłyszał "Panie doktorze proszę zobaczyć" i kazał sobie zobaczyć do owej "kaczki" na której całą noc siedział pupą. Tego co tam zrobił było może wielkości cukierka, ale oznaczało że wraca do świata ludzi żywych. Nie będę opisywał radości jego i rodziny bo tego opisać się nie da .Wychodziłem ze Szpitala a on jeszcze został, ale nabierał sił i jadł normalne posiłki i siadał na łóżku. Po tygodniu przyjechałem na kontrolę i poszedłem zobaczyć na Oddział czy jeszcze tam jest, pielęgniarki oznajmiły że został wypisany do domu bo był zdrowy. Co mogę powiedzieć kto chce niech wierzy, kto nie chce jego sprawa. Przypadek zrządzenie losu, szczęśliwy traf jakby to nazwać ......!? Nie jestem uzdrowicielem czy człowiekiem posiadającym nadludzkie moce, tylko że to mi się w życiu raz zdarzyło i pamiętam do dziś.
Pozdrawiam Andrzej Kobus

środa, 12 listopada 2014

Powiat !

Etatowy Członek Zarządu Powiatu Chojnickiego to nowe stanowisko powstało tylko i wyłącznie dla Pana Marka Szczepańskiego. Stanowisko nikomu nie potrzebne, ale żeby zaspokoić aspiracje czołowych przedstawicieli partii politycznych musiało być na siłę stworzone. Ważną sprawą tej funkcji było również słowo ETATOWY znaczy że miesięczne wynagrodzenie wynosiło na poziomie paru tysięcy złotych a w skali roku czy 4 letniej kadencji setek tysięcy.Wyborcom mówi się o oszczędzaniu na wszystkim, a samemu będąc rozrzutnym i nie gospodarnym. Łatwo przychodzi zmniejszenie dotacji na sport dzieci i młodzieży,co roku systematycznie obniżane.Jeszcze łatwiej postanowiono o zakupie sobie służbowych tabletów czy zakupie super wypasionego służbowego samochodu dla Pana Starosty.Najbardziej w oczy razi przed samym budynkiem Starostwa parking dla VIP - ów. Szlaban na pilota oddziela szary motłoch szukający wolnego miejsca parkingowego od NASZYCH LOKALNYCH WYSOKOŚCI na których wolne miejsce zawsze czeka. Już w tym roku też przymierzano się do płacenia za parking przed Szpitalem Specjalistycznym w Chojnicach bo również brakuje miejsc. W obu miejscach musimy załatwić ważne sprawy i bardzo często. Jedynym lekarstwem jakie widzi Powiat na rozwiązanie tego problemu jest wprowadzenie opłat za parkowanie czyli drenowanie naszych kieszeni. To nic że w obu instytucjach długie kolejki np. Wydział Komunikacji czy Poradnia Chirurgiczna,Ortopedyczna. Zdenerwowani ludzie,krzyki wrzaski szarpania i przyjazd patrolu Straży Miejskiej dla zaprowadzenia porządku. Płać i czekaj cały dzień na poradę lekarską udzieloną w 5 minut. Jak donosiły lokalne media ETATOWY CZŁONEK ZARZĄDU prysnął bez kolejki do chirurga, przechodząc obok długiej kolejki czekających pacjentów. Wystarczył jeden telefon i drzwi się otworzyły i padło PROSZĘ WEJŚĆ !.

Moim zdaniem trzeba to zmienić bo żyjemy w Polsce, a nie w Indiach gdzie żyją ŚWIĘTE KROWY.
Władza nie ma służyć tylko i wyłącznie w celu materialnego rozpasania naszych VIP -ów.
Starostwo to Urząd, a nie Dwór Królewski, gdzie urzędnik ma służyć obywatelowi.

Pozdrawiam zwykły szary producent obornika Andrzej Kobus.

czwartek, 9 października 2014

Kim jestem !

Na to trudne pytanie spróbuję poszukać odpowiedzi.Jestem Kaszubą, Polakiem bo te wartości dla mnie są łączne i niepodzielne. Wychowałem się na Kaszubach znam gwarę i tradycje i się tego nie wstydzę jest to moje miejsce na ziemi.Nie wyobrażam sobie życia gdziekolwiek indziej, wszystko jest mi tu bliskie. Może i są na świecie miejsca piękniejsze z lepszym klimatem, ale w moim sercu tylko Kaszeby.Tutaj żyją moi bliscy rodzina, znajomi, koledzy tutaj spoczywają prochy moich dziadków i krewnych. Wyczytałem na internecie news że "Putin w dwie godziny dojdzie do Warszawy" ale w wariancie że wygarnie z atomówki to tak. Siłami konwencjonalnymi nigdy bo gęsto "Moskali"by musiało tu polec, dla każdego Polaka sprawa oczywista.Nie wyobrażam sobie aby jakieś ruskie ścierwo miało chodzić po mojej ziemi. Tylko chyba po moim trupie. Nie szukamy wojny a imperialistyczne zapędy ruskich przywódców i ich głupota nie mogą szkodzić mojej Ojczyźnie. Jestem narodowcem i tego nie ukrywam Bóg Honor Ojczyzna. Nie przeszkadzają mi w życiu homoseksualiści, o ile nie afiszują się z tym co robią, mają prawo funkcjonowania w społeczeństwie. Tylko że modelem rodziny dla mnie jest związek kobiety i mężczyzny i tylko w takim związku mogą wychowywać się dzieci.Formalny związek dwóch mężczyzn lub dwóch kobiet i wychowywanie w takim związku dzieci w moim mniemaniu jest chore i dążenie do przeforsowania w polskim ustawodawstwie takich zachowań jest powielaniem patologii.Faktem jest że ostatnio media bardzo promują homoseksualizm, kiedyś chowali się po krzakach teraz bez skrępowania oficjalnie chlubią się tym że są odmieńcami seksualnymi. Żyliśmy w Socjalizmie teraz nastał Kapitalizm. Socjalizm to miałeś dużo kasy i puste półki i kolejki za wszystkim ale miałeś pracę. Kapitalizm to nie masz kasy półki pełne zapierdalasz od rana do wieczora, garb na plecach rośnie i całujesz pracodawcę w d..ę że ci daje pracę. Oficjalnie jesteś białym murzynem tzn przypominasz trochę w myśleniu osła, a patrząc ile wymagają od ciebie w pracy blisko ci do muła, a patrząc na samozaparcie i wymogi socjalne to wielbłąd to nasz ziomek.Takie czasy kapitalista coraz grubszy, a robol coraz chudszy. Bidula nasza władza ta np. Powiat Chojnice kupuje sobie służbowe laptopy, no ale oni bardzo biedni to dostają. Normalnie w naszym kraju dochodzisz do władzy to każdy tłumaczy sobie na prosty język "Do koryta" jak dopchałeś się to pełnym ryjem. No cóż taka jest demokracja czyli rządy ludu. Pozdrawiam

środa, 8 października 2014

Startuje w wyborach !
Nie planowałem mojego startu w wyborach, ale za namową mojego kolegi z pracy - wystartuje. Interesuje się sprawami tymi najbliższymi czyli tym co za oknem. Za oknem Miasto Chojnice i Powiat Chojnice czyli moja "mała Ojczyzna". Jaka jest to każdy widzi i każdy ma swoją własną ocenę, moja jest w tych czarnych kolorach. Trudno mi się pogodzić z faktem że młodzi ludzie emigrują za granicę za chlebem, z jednej strony rozumiem, a z drugiej trudno mi się z tym pogodzić. Pracujemy tak samo jak na Zachodzie a w Polsce dostajemy grosze, porównując się do tych zamożnych Europejczyków. Szorujemy podłogi, jedziemy na zmywaku tam i ekonomicznie wychodzimy lepiej. W Polsce po studiach np.ludzie pracują w marketach na kasach i przy układaniu towaru, zapłatą jest jałmużna bo jak to nazwać i jak z tym wyżyć. Opieka medyczna jest darmowa to fakt nawet jest to zapisane w Konstytucji RP, ale na tą darmochę będziesz musiał poczekać do przychodni specjalistycznej pół roku, a na planową operację zaćmy 3 lata lub wszczepienie endoprotezy 5 lat !. Dożyjesz to miałeś szczęście, jeżeli nie okazuje się że zostałeś poddany selekcji i twój organizm był za słaby aby żyć w tym kraju. W Chojnicach w Szpitalu już powoli i niedługo będzie trzeba płacić za parking będąc po darmowe zabiegi tak długo oczekiwane ale co tam niech pacjent płaci. Żyjemy w czasach biednego narodu z widocznym rozpasaniem naszej lokalnej władzy. Wydzielone parkingi dla nich muszą być, zwykły Kowalski normalnie zajeździ samochód żeby takie sobie znaleźć o cennym czasie straconym na szukaniu nie wspominam. Kominy płacowe, premie za nic służbowy samochód i to nie byle jaki, żeby było super wygodnie.Chlubią się tym że są twórcami nowych miejsc pracy dla swoich wyborców, żeby im żyło się lepiej. To lepiej to 1800 zł na miesiąc i harówa od poniedziałku do soboty 14 - 16 godzin. Nie wspominam o wieku emerytalnym w naszym kraju 67 lat czyli do śmierci. Gdzie to czytałem ? "praca uczyni cię wolnym". Świadomie godzimy się na wegetację chcąc żyć w naszym kraju. Czy coś możemy zmienić myślę że tak, ale nie stojąc biernie i patrząc co się dzieje wokół bez możliwości wpływu na cokolwiek. Nie dbając wyłącznie o własne dup.ko ale patrząc w wymiarze całego Miasta czy Powiatu. Obecnie człowiek znaczy tyle ile ma kasy, nie ważne czy ją ukradłeś czy kogoś zabiłeś aby to mieć. Nie zgadzam się z tym bo gdzie uczciwość i prawość i co sobą reprezentujesz jako człowiek czy to ma odejść do lamusa. Co zostawimy własnym dzieciom gdy nas już nie będzie skansen zwany Polską gdzie będą przyjeżdżali zagraniczni turyści. Przewodnikami tych wycieczek będą nasi emigranci, a tubylcy ubrani w skóry w łachmany w otoczeniu zwierząt. Czy tego chcemy bo w tym kierunku idziemy !