niedziela, 29 listopada 2020

Debilizm

 


Śmiało to już można twierdzić, że w roku 2020 wybuchła pandemia debilizmu. Zapalnikiem rozwoju debilizmu okazał się niejaki Covid19. Transmisja debilizmu jest tak ogromna, że oglądając telewizję czy przeglądając internet, trzeba już wspomagać się farmakologicznie. Trzeba zwyczajnie wzmocnić organizm przed przyjęciem tak dużej dawki głupoty. Powstał taki chaos i zamęt, że można się zagubić co jest prawdą a co fałszem. Ludzie konstruują różne teorie spiskowe, każdy jest znawcą i swoje teorie opiera na domysłach innych domowych poszukiwaczy sensacji. Przykład pierwszy z brzegu, wypowiedź Edyty Górniak "że w szpitalach leżą aktorzy i statyści". Stała się rzecz niewiarygodna, część osób w to uwierzyła a informacja już żyje swoim własnym życiem. Jak łatwo można ludźmi manipulować, wręcz robić z nich marionetki. Patrząc jak słabi są ludzie, wszystko można im wmówić. Na ich oczach zamienić oczywistą prawdę w kłamstwo. Wystarczy dobra forma i intensywność przekazu, można osiągnąć w ten sposób wszystko. Wkrótce spotkać normalnego człowieka będzie trudno, w większości to będą to producenci obornika z punktem odbioru w WC. Największym zagrożeniem dla ludzkości nie jest ani bomba atomowa czy ocieplenie klimatu tylko debilizm. Ludzie zwyczajnie samodzielnie przestają myśleć, i analizować i wyciągać odpowiednie wnioski.


Receptą aby było inaczej znaczy dobrze - trzeba wyciągnąć wtyczkę zasilania swojego telewizora i laptopa. Potrzebujemy jako ludzie resetu !

piątek, 27 listopada 2020

Nagrobek 2020

 


Żyć powoli a umierać szybko. Poznałem człowieka który żyjąc w roku 2020, chciał aby zrobić mu nagrobek z wykutą  datą jego urodzin ale również z rokiem jego śmierci czyli 2020. Fizyczna śmierć kiedyś nastąpi, a on jeszcze żyjąc odszedł z tego świata. Nasze marzenia to kasa,kasa i jeszcze raz kasa, resztę sobie już kupimy.Stawianie sobie w życiu za cel bogactwo i mamonę, to tak samo jak budowanie domku z kart. Można mieć trzy domy, trzy samochody i wszystko o czym się tylko marzy. Posiadam dużo chcę mieć jeszcze więcej,  jest to wyścig w którym do mety nigdy nie dojedziemy. Modne obecnie życie singla bez żadnych zobowiązań i na ogromnym luzie. Idealne rozwiązanie dla egoistów, gdzie liczą się tylko oni a cała reszta dookoła jest bez znaczenia. Przykładów takiego pustego życia nie mającego głębszego sensu jest dużo dużo więcej. Rok 2020 słynnego Covida pokazuje jak puści w środku są ludzie. Zamknięcie ludzi w domach pokazuje, jaki głęboki lockdown jest w nas samych. Okno na świat naszych czasów internet, przybliża do świata głupoty. Coś co miało nam pomagać w naszym rozwoju, bardziej nam przeszkadza wręcz stajemy się inwalidami. Siłą człowieka jest samodzielne myślenie, a Facebook i inne robią to za nas. My tylko udostepniamy i lajkujemy, dostajemy gotowe. Żyjemy życiem "Kopiuj - Wklej" bo na swoje nie mamy pomysłu. Bardziej przeobrażamy  się w roboty, niż jesteśmy ludźmi. Na ulicy w pociągu gapimy się w telefony, i nie interesuje nas realny świat.  Słuchawki na uszy i odcinamy się, i wtedy odpływamy do świata iluzji. Mamy ogromny postęp cywilizacyjny, idący w parze z ubóstwem relacji międzyludzkich.  Średniowiecze podobno to była epoka zacofania, nic bardziej mylnego. Rozwój wewnętrzny człowieka i jego ubogacenie to jest prawdziwy postęp. Nie ważne jaka epoka, liczy się to co jest w nas samych.

Przychodzimy na świat w jakim celu, żyjemy po co ? Rodzimy się żeby umrzeć, po drodze tylko oddychamy,jemy i śpimy. Pracujemy, odpoczywamy i to wszystko czy o czymś zapomniałem. 

W życiu piękne są tylko chwile, dla których warto jednak źyć. Dla tych 5 minut w życiu warto, cała reszta życia to droga przez mękę. Droga która każdy z nas idzie, jedni mają bardziej prostą drudzy zawiłą i krętą. Jedni w życiu mają misję, inni są tylko producentami obornika. 

Nie mając nic, można być bogatym. Można mieć wszystko, a być biednym.





środa, 18 listopada 2020

Protest song

 


Gdyby nie było roku 2020, oraz całego tego wirusa świrusa trudno byłoby zrozumieć samego siebie oraz tego co się wokół nas dzieje. Żyjemy światem telewizji i internetu, jest to dla nas wzorzec i wyrocznia. Czerpiemy z tego całymi garściami, nie zastanawiając się co jest prawdą a co fikcją. Wybieramy to co nam pasuje oraz co wygodne. Świat Pingwinów z Madagaskaru u co niektórych egzemplarzy jest bliższy niż rzeczywistość. Poziom intelektualny Rico czy Kowalskiego jest szczytem marzeń. Tak się właśnie dzieje jak samodzielne myślenie sprawia ogromny ból i cierpienie. Jedynym ratunkiem w takiej sytuacji pozostaje stwierdzenie "Bo w telewizji  mówili". Tak wyprane mózgi ,dają się łatwo manipulować, jak stado baranów idących na rzeż. Bez znaczenia jakiej telewizji czy tej prawicowej, czy tej lewackiej - włączasz i usłyszysz tam co chcesz usłyszeć to co wybrałeś !.Teraz jeszcze uwidoczniły się bardzo głębokie podziały w całym naszym społeczeństwie. Jak głęboko i jak bardzo można zobaczyć w marszach na ulicach naszych miast. Całkowicie dla mnie jest niezrozumiałe zdziczenie i brak jakichkolwiek norm społecznych. Ataki na kościoły w tym także zakłócenie mszy, malowanie i niszczenie pomników to ostatnio cześć niektórych manifestacji. Ślepa furia wymierzona już nie tylko w kler, ale już podstawy kościoła .Manifestacje mające bronić praw kobiet, a w rzeczywistości stały się frontem walki z wartościami chrześcijańskimi. Liderka strajku prosta kobieta ograniczała swoje postulaty do prostego słowa WYPIERDOLIĆ. Trudno stwierdzić czy to jej niespełnione marzenie, czy majaczy w gorączce jak potłuczona.Strajk był przeciwko wyrokowi TK, jednak w tle za pełną aborcją, a to chyba nie miało tak być ?.. Słuchając p. Lempart odnoszę wrażenie, że ludzi zwyczajnie wmanipulowała  w te demonstracje. Motto przewodnie wszyscy wokół są tymi złymi, a my tu idący to Ci najbardziej rozgarnięci w tym ciemnym narodzie. Cały ten świat stoi na wyzysku jednego przez drugiego - jeżeli jest inaczej to by oznaczało ze jestem już w niebie. Robienie w ostatnim okresie rozpierduchy na ulicach, modna rozrywka młodzieży podsycanej np.przez feministki. Ludzie swoje frustracje z bycia trybikiem w tej ogromnej machinie wylewają na ulicy w manifestacjach. Poczucie bycia zerem oznacza automatycznie walkę z kościołem, pandemią aborcją. Podałem tematy dyżurne, które rzucone publice w odpowiedniej formie pobudzają grupy nawiedzonych a Ci nakręcają innych. Ludzie są tak ubodzy umysłowo, że wyjdą na ulicę bronić stronki ziemniaczanej. Nagram filmik na YOUTUBE wpuszczę do neta, parę tysięcy polubień i udostępnień zrobi swoje. Kto mi zabroni twierdzić że stonka nie jest szkodnikiem, ja będę twierdził że jest pożyteczna. Idziemy dalej podobno zagrażają nam niejaki Gates z Sorosem, duet śmiertelny dla ludzkości.  Obaj panowie widząc co się dzieje mogą już nic nie  robić, wystarczy  im tylko czekać. Po co mają nas obowiązkowo szczepić, aby wybić ileś tam milionów ludzi na świecie. Po co mają wymyślać nowe pandemie -  wystarczy "To jest wojna" na ulicach naszych miast to jest największa pandemia. Grande Finale przypomnę słowa klasyka propagandy z czasów wojny "Kłamstwo powtarzane 1000 razy staje się prawdą". Mając takie "armaty" jak obecnie internet, wspomniany klasyk byłby dzisiaj Leopardem a tak jest Lampartem.