Skarbiec w Chojnicach jest pusty, i trzeba go teraz napełnić. Nasz pan i władca, kombinuje, jak koń pod górę jak tu ludziom zrobić drenaż kieszeni. Dużo się nie wysilał, bo najłatwiej ludzi "wydoić" na parkowaniu. Każdy ma samochód, więc gdzieś go musi zaparkować. Nastawiał skarbonek na mieście, stworzył strefy i jazda po bilety. Pod przykrywką większej rotacji na tych parkingach, chce wprowadzić wyższe opłaty. W swoim dzikim pędzie na kasę, wpadł mu do głowy pomysł płatnego parkingu w Parku Tysiąclecia. Chce ludziom zabrać, jedyny darmowy parking blisko centrum. Moja propozycja, niech płacą nawet rowery, hulajnogi i wszystko co ma koła.
Wiadomo jego pomysły, to krótka droga do realizacji. Będą zrobione jakieś analizy, oczywiście potwierdzające że ma rację. Dalej zostanie te przedstawione Radzie Miasta i uchwalone dla dobra Miasta Chojnice. Jeżeli chodzi o Radę, to w większości są to marionetki, którymi kieruje. Delikatnie rzecz ujmując, są tylko pionkami na jego szachownicy. Takie sesyjne maszynki do głosowania, wynalazek naszego wielkiego wodza.
Śmieci, woda ścieki poszły w górę, w przyszłym roku na bank podatek miejski. Amortyzacja budowy nowej oczyszczalni, a wzrost cen balastu na wysypisku, to kto za to zapłaci ?. Nasz pan herbu Skocz mi na wentyl, jest dobrym gospodarzem nie politykiem (hasło wyborcze). Chociaż ja osobiście uważam że jest odwrotnie. W masce dobrego gospodarza, jest cwanym lisem naszej lokalnej polityki.
Dużo złości, mało konkretów w tym wpisie. Na pewno jednak znowu nadepnął Pan komuś na odcisk, bo jeden taki rozmiauczał się na całego, jakby ognia pod kitę dostał.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny wpis. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń