środa, 18 lipca 2018

Koncepcja Kanalizacji deszczowej.

Wspomniana koncepcja kanalizacji deszczowej, jest tak bardzo realna na naszym osiedlu jak obietnica że Polska będzie drugą Japonią. Ludzie stale po intensywnych opadach deszczu, toną w wodzie zalegającej na ulicach. Wlewa się do piwnic i garaży i pytanie jak długo jeszcze. Jak można ludzi mamić obietnicami, i grać na czas. Słuchając Pana Domozycha na Komisji Bezradności i lania wody. Nasze Osiedle Pawłówko - Małe Osady ma wykonaną tylko koncepcję, nie mylić z projektem. Po dłuższym słuchaniu stwierdziłem, że to mieszkańcy mają zrobić projekt i go wykonać. Problemem jest gdzie zebrać wodę, w stawie czy specjalnym zbiorniku retencyjnym, Był pomysł przepompowni, ale niestety chyba z braku kasy przepadł bezpowrotnie. Ogromna kwota została/zostanie wydana na Mauzoleum na Wzgórzu Wolności to trzeba ciąć koszty i uszczuplać inne projekty. Jedna wielka "ściema" o nowych ulicach, ale najpierw deszczówka - gdzie i kiedy ?. Ulica Tucholska z 4 letnim stażem, zwyczajny "bubel". Zdjęcia (18.07.2018 r)



Pytanie do naszych władz miejskich, jak przejść chodnikiem czy przejechać samochodem. Miasto nie ma wpływu na Zarządcę drogi wojewódzkiej 240, jak długo ma trwać taki stan rzeczy. Zarwane studzienki, chodniki i stale korkująca się kanalizacja pod wiaduktem kolejowym to już norma.


Ulica Willowa to jest dopiero perełka Chojnic. Koszty wywozu wody beczkowozem z tej ulicy, tego już nikt nie liczy - tyle lat to trwa. Foto (18.07.2018r )


Chojnice Perła Pomorza ?! - czy się mylę.


czwartek, 5 lipca 2018

Dobijanie sportu amatorskiego w Chojnicach

Wiadomość o zwieszeniu działalności przez Klub Rugby Tur Chojnice, świadczy o dobijaniu sportu amatorskiego w Chojnicach. Dotacja jaką dostali okazała się za mała do potrzeb, aby sprawnie funkcjonować. Szkolenie i dzieci i młodzieży przez Tur Chojnice, okazuje się że nie jest aż takie ważne. Ważne jest za to pompowanie kasy w zawodowców z Chojniczanki. Fundowanie stypendiów sportowych w skali roku to około 500 tysięcy złotych. Podobno I ligowy klub to jest najlepsza promocja miasta. Widać że szukanie talentów i potem ich sportowe szlifowanie w Chojnicach to nigdy nie było uznawane w inwestowanie w przyszłość. Jaskrawym przykładem marnowania w dziedzinie promocji przez nasz ratusz jest zawodnik Arek Reca. Miasto Chojnice ma większościowe udziały w Chojniczance, więc śmiało można tak stwierdzić. Wychowanek Kolejarza Chojnice, następnie juniorów Chojniczanki i następnie rezerw i 15 minutowy epizod w pierwszej drużynie. Dalej nie widząc perspektyw dla siebie Koral Dębnica, Flota Świnoujście i I ligowa Wisła Płock z którą wszedł do Extraklasy. Obecnie zawodnik Serie A Bergamo - to nasuwa się pytanie czemu nie grał w Chojniczance. Czyż zawodnik rodem z okolic Chojnic tutaj wychowany, tutaj trenujący u Pana Czesia nie może być najlepszą promocją. Dlaczego zgubiono taki talent, mając go na wyciągnięcie ręki. Oczywistym faktem się staje że warto kupować niż wychowywać swoich zawodników. Mało ważne że sport wychowuje i uczy młodzież i dzieci. Pieniądze na taki cel podwójnie w przyszłości się zwrócą - tylko trzeba to umieć dostrzec. Ale jak ktoś za wszelką cenę szuka promocji, kupując ją sobie za miliony w telewizji. Kluby sportowe i stowarzyszenia w mieście ledwo "zipią" już prawie "wydrapują kit z okien aby przeżyć". Niektóre jak widać całkowicie zawieszają działalność i nikogo to nie wzrusza. Wiadomo niszowe dyscypliny, mało promocyjne i niskie zainteresowanie no to można "dorżnąć". Walące się boiska typu Orlik, liczy się idealny stan płyty boiska przy ulicy Mickiewicza. Reszta się nie liczy, kogo to interesuje.

My w Chojnicach potrzebujemy igrzysk, za grube miliony aby je pokazywali w telewizji - a reszta wokół może się nawet walić. Nasz wielki imperator już niedługo wszystkich gości będzie wprowadzał do swojego gabinetu, najpierw zaliczając przemarsz po murawie boiska. Dzieci i młodzież może nadal biegać po podwórku za piłką a trzepak brać za bramkę.

Cała Komisja sportu powinna zostać uroczyście zapakowana do rakiety i wystrzelona w kosmos. Nie widzą tego co mają widzieć !. Czy dzieci i młodzież sport ma tylko oglądać w telewizji. Czy mają same zacząć trenować i czerpać z tego radość. Kto ma w tym pomóc jak nie Wy radni z Komisji Sportu.