sobota, 20 lutego 2016

Morozow

14 lutego 1945 roku nastąpiło wyzwolenie Chojnic z pod okupacji hitlerowskiej.Wasilij Fiodorowicz Morozow pułkownik Armii Czerwonej, brał udział w wyzwalaniu Chojnic. 18 września 1967 Miejska Rada Narodowa przyznała mu tytuł Honorowego Obywatela Chojnic. Podczas uroczystej sesji dyplom wręczył pułkownikowi Przewodniczący Prezydium MRN Stanisław Rolbiecki.Miasto z tej okazji chcąc upamiętnić pułkownika Morozowa, nadało nazwę ulicy Z Chojniczek do obecnego Hospicjum.Czas mija i jest rok 2016 i ulica nadal jest tam gdzie była. Urząd Miasta Chojnice ma w planach remont ulicy Strzeleckiej, która w linii prostej łączy się z ulicą Morozowa.Remont zakłada wymianę nawierzchni asfaltowej, budowę chodnika i ścieżki rowerowej.Chcąc w pełni połączyć Chojniczki ze Strzelecką, brakuje kilkaset metrów chodnika oraz ścieżki rowerowej.Ulica Morozowa parę lat temu przeszła remont nawierzchni asfaltowej, brakowało tylko ścieżki i chodnika.Cieszy mnie fakt że miasto zyska kolejną wyremontowaną ulicę i połączy się ze ścieżką rowerową przez Chojniczki, Charzykowy z Kaszubską Marszrutą. Tylko że w tym wszystkim, związanym z remontem samoistnie zniknie nazwa ulicy Morozowa. Sprawa wygląda prosto jak te dwie łączące się do tej pory ulice.Ulica Morozowa będzie Strzelecką i to by było na tyle.Pan Burmistrz bardzo obrazowo określił zmianę nazwy tej ulicy "Ulegnie wygumowaniu".Komisja Nazewnictwa Miejskiego jest zdziwiona, bo nikt nie skierował stosownego wniosku w tej sprawie.W takim wypadku patrząc na zdziwionego przewodniczącego tej komisji,chce się powiedzieć ale się porobiło.Podobno sprawa jest nowa i chyba tryb jej załatwienia będzie po cichu, bez opinii komisji.Trochę się mi to gryzie z nadaniem tytułu Honorowego Obywatela i jednocześnie nazwy ulicy.Czyżby płk Morozow też był wygumowany z tytułu nadanego przez MRN. Czyżby obecne władze wstydziły się płk. Wasilija Fiodorowicza Morozowa ? Istnieje jeszcze jedna sprzeczność.Corocznie delegacja UM w Chojnicach na czele z Panem Burmistrzem, składa hołd pod pomnikiem, poległych żołnierzy Armii Czerwonej. Pułkownik podczas walk w Chojnicach nie zginął, to w 2016 roku zginie nazwa jego ulicy, trochę to dziwne.Za nazwą ulicy nie będę tęsknił, bardziej ciekawią mnie powody szybkiego gumowania.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz