W dzisiejszym świecie mylimy wygodne kłamstwo, z ewidentną prawdą. Nie chce się Nam dociekać prawdy, idziemy drogą "bo ktoś mi mówił". Bo przeczytałem w internecie i to dla mnie stało się prawdą, szkoda czasu na dociekanie. W sprawach dotyczących życia prywatnego działamy podobnie. Pierwsze wrażenie może być mylnym wrażeniem. Nie poznając nie zgłębiając tematu, stajemy się ślepi. Samo opakowanie nie świadczy, że to co jest w środku nam się spodoba czy będzie smakować. Żyjemy szybko w pośpiechu, gdzie brakuje Nam czasu, gubimy rzeczy które są w życiu najważniejsze. Moim zdaniem to życie w prawdzie i z prawdą, a przeciw kłamstwu. To rozliczanie świata z kłamstwa, powinniśmy zacząć od samego siebie. Wtedy zmienimy ten świat globalny na lepszy, ale i też ten w skali mikro czyli własnego życia.