czwartek, 24 sierpnia 2017

Życie

Mijają dni miesiące lata. Tak szybko mija czas - tak szybko odchodzą ludzie, tak bliscy nam. Życie jest jak mrugnięcie powieki, dzisiaj jesteśmy, jutro nas już nie będzie.


W 30 minut natura zabiera nam nasz cały świat. Powala lasy domy uśmierca ludzi. Ale ludzi jakich dane było spotkać 15 sierpnia w Rytlu, uświadomili mnie po co tutaj żyjemy. Spotkałem różnych nikogo tak naprawdę nie znałem i pewnie bliżej już nie poznam. Łączył nas tego dnia jeden wspólny cel, chęć pomagania. Bez rozgłosu, bo nie o to w tym pomaganiu chodzi. Chcesz to pomagasz, nadajesz w ten sposób
swojemu życiu jakiś głębszy sens. Tak naprawdę śmieszy mnie nadawanie takim zachowaniom jakby to było coś nadzwyczajnego. To jest ludzkie pomóc jeden drugiemu w potrzebie.

Brodząc po kolana w wodzie, potwornie zmęczony pracą czułem się spełniony. Dali mi w tym Rytlu wszystko czego ja potrzebuje do życia. Wiarę w siebie ale i wiarę w ludzi. Naprawdę było wszystko ; dostałem wodę, jedzenie i to coś. Trudno to opisać słowami, to trzeba poczuć.

 Wartość życia to nie to ile masz,  tylko ile potrafisz z siebie dać  ....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz