czwartek, 11 lutego 2016

Pozew

Pan Burmistrz chce złożyć pozew przeciwko Radkowi Sawickiemu oraz Marcinowi Wałdochowi. Pan Marcin Wałdoch jest Przewodniczącym Stowarzyszenia KOCHAM CHOJNICE, którego także jestem członkiem.Jednym z naszych założeń jest  również monitoring władzy, przyglądanie się poczynaniom organów samorządu terytorialnego. Moim zdaniem pozew jest wymierzony w całą naszą miejską opozycję.Faktem bez znaczenia jakie ugrupowanie czy stowarzyszenie każdy z nas reprezentuje. Jest to atak, bo tylko tak sobie można to wytłumaczyć. Mający zakneblować nam usta jako opozycji, wnioskuje że powinniśmy milczeć.Przewodniczący legalnie zarejestrowanego stowarzyszenia, jest pozwany do sądu. Powodem jest, że skrupulatnie monitoruje władzę, i wyraża opinię na swoim blogu. Okazuję się że nie wolno mu tego robić, a krytyka władzy w tym mieście surowo zabroniona.Władza której wydaje się że wszystko może i czuje się bezkarna zaczyna straszyć. Tylko że sprawa Marcina i Radka jest naszą wspólną sprawą i nie dotyczy tylko ich dwóch.

7 komentarzy:

  1. Jesteście śmieszni i jednocześnie żałośni, bo to nie burmistrz was atakuje tylko wy atakujecie burmistrza w każdy możliwy sposób, zwłaszcza tych dwóch wymienionych! Któryś napisał, że trzeba "zejść do podziemia", nie widzę problemu schodźcie nawet dzisiaj, będziecie tacy nowi "wyklęci", oni są dla was wzorem i bohaterami więc macie pole do popisu i miejscowe lasy do dyspozycji. Nie będzie burmistrz was atakował a wy w ciszy leśnej wyciszycie i zapomnicie o burmistrzu, tylko obawiam się, że nie mając wroga zewnętrznego zaczniecie szukać wroga między sobą, takie macie charaktery aby ciągle szukać dziury w całym i z kimś walczyć!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety, ale twoja domorosła analiza nie jest warta funta kłaków, bo jest podszyta nienawiścią i wiernopoddaństwem "panie" 07

      Usuń
  2. Śmieszny i żałosny, to jak nazwiesz zachowanie Burmistrza. Jak rozumiem,jest dla Ciebie wzorem. Uczy empatii strażników,to jest dopiero śmieszne.Empatia jest mu całkowicie obca, to czego może jedynie nauczyć arogancji.Jeżeli ktoś próbuje zamknąć opozycji usta, zawsze rodzi to opór. Ja to nazywam walką, lasy tutaj nie są potrzebne. Co do bohaterów każdy ma swoich, ja także nigdy się z tym nie kryłem. Za czasów komuny pewnie, moim miejscem docelowym byłyby konstruktywne rozmowy z SB. Dalsza droga, to zapewne jakiś dół w lesie,i strzał w tył głowy.Oddawanie pokłonów Armii Czerwonej,którzy mordowali bezbronne zakonnice czy to nie jest żałosne.Czy to ma być wzorem, nie dla mnie i moich dzieci. Witold Pilecki tak mówił: Oświęcim to była igraszka. Przeżył wojnę i pobyt w obozie a zakatowali go oddani pracownicy UB w 1947.Także nie ja tu jestem śmieszny.

    OdpowiedzUsuń
  3. Och jakiż patos, jeszcze tylko załóżcie koszulki z kotwicą! Jakoś ta nieszczęsna Armia Czerwona nie wymordowała wszystkich zakonnic, zakonników i księży, UB nie wymordowało wszystkich AK-owców i dziwne prawda, że ci którzy przestali latać po lasach i terroryzować ludność podjęli naukę i pracę otrzymywali całkiem przyzwoite posady i wielu żyje do dziś, był nawet taki jeden który otrzymał willę na Żoliborzu którą to willę otrzymał od Piłsudskiego KULA - "LIS" a mimo tego taki "zasłużony" AK-owiec ją przyjął a jej syn mieszka w niej do dziś! Dlatego nie podniecaj się tak tymi strzałami w tył głowy i dołami w lesie, bo wam to nie grozi, śpij spokojnie i śnij o lepszych czasach takich bez skrajnie prawicowych solidaruchów.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dlaczego Ty się nie ujawnisz, tyle lat po wojnie. Czego się obawiasz, nie ma już AK. Po lasach nikt nie lata, nie terroryzuje, a ciągle się chowasz. Bo tak jest najłatwiej bohaterze, i jak wygodnie - Nie !

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie rozumiem tego przytyku, że mam się ujawnić, o co ci właściwie chodzi? Po drugie nie mam nic do ujawniania i dlatego nie chodzę nawet do spowiedzi i nie uważam abym był "gorszego sortu" obywatelem IV RP a może nawet jestem lepszy od tych spowiadających się każdego tygodnia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie rozumiem tego "gorszego sortu" i spowiadających się każdego dnia no i solidaruchów.Nie jestem w PIS nie jestem solidaruchem, jestem tylko mieszkańcem Chojnic.Nie muszę należeć do żadnej partii, żeby mieć swoje poglądy. Chcesz mi koniecznie dorobić jakiś garb i co jakiś czas tego typu wpisy.Nie nazwałem Ciebie ani gorszego sortu, ani innym określeniem w skali obecnej polityki naszego kraju. Nazwałem Ciebie tylko zwolennikiem Burmistrza Finstera.Rozmawiamy o tym co dzieje się w mieście Chojnice,więc na tym się skup o ile możesz, lub jesteś w stanie.

      Usuń